Strona:Paul de Kock - Dom biały tom II.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
145

— «Ale w jakimże stanie ten teras...
— «Co to za dziury w murze?
— «To są strzelnice» powiada Edward; a i tam u dołu widać podobno także toż samo!..
— «Pśi! rzecze Robino» zamek obronny!.. pewny jestem, że nie jedno oblężenie wytrzymał... rzecz dziwna, że niéma zwodzonego mostu.
— «Był, Jaśnie Wielmożny panie, przed kilką laty; ale że ostatni posiadacz probował sadzić buraki na cukier... tam... w ogrodach; nudziło mię ciągle to spuszczać, to podnosić most dla buraków: więc wymyśliłem zarzucić fossę; właścicielowi się to podobało, i kazał tylko bramę zrobić.
— «Zapewne ten posiadacz nie pochodził z dawnej familii panów tego zamku, że tak niskie miał zamiary.
— «E! już to ja tam nie wiem, zkąd