Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/335

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

publicznych, co już jest szczyt zuchwalstwa; między innemi w waszych tezach z Louvain r. 1645, w tych słowach: Iż spotwarzać i przypisywać urojone zbrodnie aby podkopać wiarę tych którzy o nas źle mówią, jestto grzech tylko powszedni: Quidni nonnisi veniale sit, detrahentis auctoritatem magnam, tibi noxiam, falso crimine elidere? I ta nauka przechowuje się u was tak stale, iż ktokolwiek ośmieli się ją zaczepić, mienicie go nieukiem i zuchwalcem.
Przekonał się o tem niedawno O. Quiroga, niemiecki kapucyn, kiedy chciał się temu sprzeciwić. Natychmiast wziął się do niego wasz O. Dicastillus; i powiada o tej dyspucie w następujących słowach: de Just. l. II, tr. 2, disp. 12, n. 404. Pewien wielce poważny mnich, bosy i w kapturze, CUCULLATUS, GYMNOPODA, którego nie nazwę, ośmielił się zohydzać to mniemanie wśród kobiet i nieuków, powiadając że ono jest szkodliwe i gorszące, sprzeczne z dobrymi obyczajami, ze spokojem Państwa i społeczeństwa, wreszcie sprzeczne nietylko ze wszystkimi Doktorami katolickimi, ale wszystkimi roszczącymi sobie pretensye do tego miana. Ale ja mu oświadczyłem i oświadczam jeszcze, że potwarz, kiedy się jej używa wobec potwarcy, choćby była kłamstwem, nie jest