Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/313

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ciem drugiego? Wiemy to sami z siebie tak dobrze, powiada św. Jan Chryzostom, iż, kiedy Bóg ustanowił nakaz aby nie zabijać, nie dodał iż dlatego że zabójstwo jest złem; ile że, powiada ów Ojciec, prawo przypuszcza iż człowiek posiadł tę prawdę już z natury.
Toteż, nakaz ten obowiązywał ludzi we wszystkich czasach: Ewangelia potwierdziła przykazanie; a Dekalog odnowił jeno owo które ludzie otrzymali od Boga wcześniej niż prawo, w osobie Noego, rodzica wszystkich pokoleń. Przy tem bowiem odnowieniu świata, Bóg rzekł do patryarchy: Zażądano rachunku od ludzi z życia ludzi, i od brata z życia brata. Ktokolwiek przeleje krew ludzką, jego krew przelana będzie; ponieważ człowiek stworzony jest na obraz Boga.
Ten powszechny zakaz odejmuje ludziom wszelką władzę nad życiem bliźnich. I Bóg tak dalece zastrzegł ją dla siebie samego, iż, wedle prawdy chrześcijańskiej, sprzecznej w tem z fałszywemi mniemaniami pogaństwa, człowiek nie ma władzy nawet nad własnem życiem. Ale, ponieważ podobało się Bogu chronić społeczność ludzi i karać złoczyńców którzy je mącą, ustanowił sam prawa co do odjęcia życia zbrodniarzom: tak więc te zabójstwa, które były karygodnymi zamachami bez jego rozkazu, stają się chwalebnemi karami przez jego rozkaz poza którym niemasz nic jeno sama niesprawiedliwość. Ukazał to cudownie św. Augustyn w I ks. Państwa bożego,