Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/261

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bożności każe je obracać jedynie przeciw błędom, a nie przeciw rzeczom świętym; podczas gdy duch błazeństwa, bezbożności i herezyi igra sobie z tem co najświętsze. Usprawiedliwiłem się co do tego punktu; zresztą to niebezpieczeństwo zgoła nie grozi, kiedy się mówi o waszych autorach i ich maksymach.
Wreszcie, moi Ojcowie, aby się streścić, wskażę wam już tylko jedno prawidło, które jest źródłem i celem wszystkich innych. Mianowicie, iż duch miłości bliźniego każe w sercu pragnąć zbawienia tych których się gromi, i zwracać modły do Boga w tym samym czasie kiedy się zwraca wyrzuty do ludzi. Należy zawsze, powiada św. Augustyn, zachować miłość w sercu, nawet kiedy się musi czynić rzeczy, które wydają się ludziom szorstkie i smagać ich z surowością twardą ale zbawienną: pożytek ludzi należy cenić wyżej niż ich zadowolenie. Sądzę, moi Ojcowie, że niema w moich listach nic coby świadczyło iż nie żywię dla was tego pragnienia; miłość bliźniego tedy nakazuje wam wierzyć iż czułem je w istocie, skoro nie widzicie żadnej przeciwnej oznaki. Z czego wynika, iż nie możecie wykazać abym zgrzeszył przeciw tej lub jakiejkolwiek innej regule nakazanej przez miłość bliźniego, nie macie też żadnego prawa mówić że ją pogwałciłem.
Ale jeżeli chcecie, moi Ojcowie, mieć obecnie przyjemność oglądania w niewielu słowach postępowanie które grzeszy przeciw każdemu z tych prawideł, i które nosi w istocie cechy ducha błazeństwa, zawiści i nienawiści,