Strona:Paź Królowej.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 9 —

nieszczęścia. Skrył się w olbrzymich szatach róży i przeczekał barbarzyńskie prześladowania niewinnych.

Cudna róża, jakby rozumiejąc niebezpieczeństwo, stuliła swe płatki i ani razu nie drgnęła, pomimo wiewu wiatru, aby nie ukazać oczom swego pazia.

— Okropność! — szeptały przerażone, zduszone w pudełku motyle, — zabrali nam wolność, zabiorą i tak krótkotrwające życie, ale w jak okrutny sposób!