Ta strona została przepisana.
— Tak! to nieszczęście! straszne nieszczęście! Niema większej klęski dla wieśniaków!
Umilkł nagle, usłyszawszy po za sobą jakiś głuchy szmer jakby wrzenie wody w garnku. Szmer, ten wychodził ze zwłok zmarłego. który leżał na ziemi zapomniany. Wszyscy umilkli, kobiety żegnały się przerażone.