Strona:PL Zola - Ziemia.pdf/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zywającą. Zwierzyna stanowi własność myśliwego.
— Ach! mój Boże! — zawołała Róża, westchnąwszy głęboko.
Wszyscy sposępneli, jakiś ciężar tłoczył im serca, opowieść ta przejmowała ich taką trwogą jak bajki o upiorach. Nie wszystko było dla nich zrozumiałem, co potęgowało ich niepokój. Jeżeli tak działo się niegdyś, dawnemi czasy, może znów będzie tak samo?!
„Nie trać odwagi, biedny Kubo — czytał dalej Jan, jąkając się jak dzieciak, nieumiejący składać sylab — pracuj w pocie czoła, nie dobiegłeś jeszcze kresu twych cierpień“..
Krzyżowa droga wieśniaka roztacza się dalej. Cierpiał ciągle, łez przerwy od złych ludzi i od niemiłosiernej przygody. Za czasów feudalnych, gdy szlachta zagarniała łupy dla siebie, on był ścigany, wypędzany z chałupy i brany do niewoli. Każdą wojnę dwóch panów, przypłacał zupełną utratę mienia, albo nawet i życiem: palono jego chatę, tratowano kopytami pola. Po tem spadła nań jedna z najdokliwszych klęsk: grabieże dokonywane przez bandy uzbrojonych włóczęgów, będących na żołdzie możnych panów. Bandy te ogniem i mieczem znaczyły ślad swego przejścia, pustosząc wszystko w około. Dzięki swym obronnym murom, miasta opierały się najazdowi tych śmiałków, ale wioski ginęły bez śladu w tym szale zbrodni, który — podobny do