Strona:PL Zola - Płodność.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Po śmierci ojca ożenił się z Waleryą Duchemin, także córką urzędnika, który miał aż cztery córki, wychowane nieledwie że w ubóstwie i przywykłe do słyszenia swarów pomiędzy rodzicami, zgorzkniałymi ciągłym niedostatkiem. Walerya była najstarszą, a będąc ładną, znalazła sobie męża, który zakochawszy się w niej, nie uważał na brak posagu. Marzeniem Waleryi było rozwijanie ambicyi w małżonku, osądziła bowiem, że jako człowiek zdolny i pracowity powinien dojść do stanowiska dozwalającego jej zerwać ze światem drobno urzędniczym. Z góry postanowiła, że jej syn będzie adwokatem, albo doktorem, ale spotkał ją zawód, bo urodziła córkę. Drżeć poczęła na myśl, że może jak matka będzie miała kilka córek z rzędu. Obawą powodowana zdecydowała się poprzestać tylko na jednem dziecku, popychać męża ku zdobyciu dobrej posady, by uzbierawszy posag dla Reginy, wydać ją świetnie zamąż i tym sposobem znaleść wreszcie wstęp do wyższej towarzyskiej sfery, co było jej najnamiętniejszem pragnieniem. Morange był uległego usposobienia, a będąc zakochanym w swojej żonie, podzielał wszystkie jej zapatrywania i równie gorąco jak ona, roił plany zdobycia jaknajświetniejszej przyszłości. Od ośmiu lat był buhalterem w zakładzie Aleksandra Beauchêne i pobierał teraz pięć tysięcy franków rocznej pensyi, ale to niezadawaliło pożądań tak jego,