Strona:PL Zofia Rogoszówna - Dzieci pana majstra.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Takie miłe te nicponie!
Tyle rączek ją oplata,
tak się tulą, garną do niej...
Niech tam! suknie im wyłata.

I poczciwa Imć Niedziela
nowe szatki im rozdziela.


Tożto radość! tożto pycha!
Duszą dziatki Imć majstrową,
aż z radości każdy prycha,
przywdziewając suknię nową.