Strona:PL Zieliński Religja a sztuka.pdf/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wdzięczni pomimo to za powszechne interesowanie się sztuką minionych epok, a więc także i sztuką religijną; ono to spowodowało masowe kopjowanie arcydzieł — coprawda, nietylko arcydzieł — greckich, a poziom sztuki rzeźbiarskiej był wciąż jeszcze dość wysoki, by mogły powstać te poczęści bardzo niezłe kopje, które teraz napełniają nasze muzea, stanowiąc mniej więcej dziewięćdziesiąt procent ich zasobów.
Czy jednak — może tu zapytać czytelnik — życie religijne owych czasów nie przybierało nowych form, któreby mogły wywołać nowy rozkwit sztuki? Owszem, przybierało, i nawet bardzo; ale sztuka, pomna swego pochodzenia, niechętnie oddawała się na usługi tym nowym, barbarzyńskim prądom. Ogromna była wziętość religji perskiego Mitry; to też pokryła ona cały Zachód rzymski symbolicznemi płaskorzeźbami młodzieńczego boga-bykobójcy. Ale już nie mówiąc o jednostajności tematu, z punktu widzenia artystycznego jest to tandeta. Jeszcze mniej dała światu równoległa religja Wielkiej Macierzy; sama odziedziczyła typ matki Zeusowej Rei, co zaś do jej oblubieńca rzezańca Attysa, sztuka słusznie wzdrygnęła się przed odtworzeniem tego wstrętnego typu, który zachował się w bardzo nielicznych okazach. Płodniejsza była religja egipska Sarapisa i Izydy, ale dla niej potrzebne były typy stworzone przez epokę hellenistyczną, i tego było dosyć.
Tak się żyło do epoki cesarza Hadrjana włącznie, to znaczy, do połowy drugiego wieku. Ten entuzjastyczny wielbiciel hellenizmu protegował także i sztukę, która też ilościowo rozkwitła za jego rządów; wtedy to powstały gładkie posągi dawnych bogów, których wartość artystyczna zazwyczaj bywa mocno kwestjonowana przez znawców. Zasługują jednak na naszą sympatje już dla tego, że jego czasy były pod tym względem zorzą wieczorną kultury starożytnej. Wkrótce bowiem po jego zgonie zaczyna się barbaryzacja sztuki; postępuje ona w sposób zastraszający za żołnierskich rządów dynastji Sewerów w pierwszej połowie wieku trzeciego, a rozkład cesarstwa po śmierci ostatniego z dynastji pochował sztukę religijną narówni ze świecką nadługo — bo aż do nowego dzieciństwa w romańskiej epoce średniowiecza.

XI.

Zaiste niewiele mieliśmy do powiedzenia; a jednak na jedno pytanie musimy jeszcze dać odpowiedź. Przecie do nowych prądów religijnych, które nurtowały świadomość ludzką czasów