Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„Nurt rzek zwracają, łono ziemi drążą.
„Oni przez lądy i przez oceany
„Ścielą nam drogi do prędszej wygranej;
„I zajdziem dalej, parci siłą pary,
„Niż wy, na skrzydłach fantazyi i wiary.“ —

„Przepaść nie straszna!... tylko się odważyć!...
„Ale kto z nami, musi się obnażyć.
„Zrzucić strój zdarty odwiecznej roboty,
„Sumienia, wiary, i sławy, i cnoty;
„Nam, co idziemy posiąść nowe światy,
„Potrzebne szersze, wygodniejsze szaty,
„Niż te, co nosił syn cieśli — któremi
„Wolę i rozum skrępował na ziemi.“ —

„Życie za krótkie, i czekać za długo,
„By świat zdobywać pracą i zasługą.
„My chcemy — dziejów poczynając kartę,
„Wydrzeć — co tylko może być wydarte;
„Burzyć — to nasza idea przewodnia;
„A środki — sztylet, trucizna, pochodnia.
„Gdy wszystko stare wysieczem i zwalem,
„Wtenczas wzniesiemy nową Jeruzalem.“ —

— „O! nie! nie!“... rzekłem. „W pokorze i wierze
„Chrześcianie palmę wynieśli ze zgonu.
„I z Bogiem w sercu, szli dawni rycerze
„Zatknąć znak święty na murach Syonu.
„A wy! bez Boga, bez cnót, bez zapału,
„Bez żadnej myśli dodatniej — przewodniej —