Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/67

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sabiały. Minąwszy Mińsk, wstąpiliśmy na trakt wypadków historycznych 1812 roku. Każde miejsce, grające wielką rolę w świetnych dziejach Rosyi ostatniego wieku, zastanawiało myśl moją i dziwiło, że ręka Wszechmocnego, tak niepozorne wybrała miejsca, na rozstrzygnienie tak wielkich zadań historyi. Olbrzymie mury Smoleńska, noszące całą cechę dalekiej starożytności, jeszcze zachowały wyłom ostatniej walki pod tem miastem stoczonej. Nadbrzeża Dniepru, przez który trzy razy przejeżdżaliśmy, są piękne a nawet malownicze; poza Smoleńskiem aż do Moskwy, kraj coraz piękniejszy, coraz bogatszy — obszerne i dobrze zabudowane miasta i sioła, ziemia dobra i urodzajna, przytem przemysł mieszkańców, w innym razie i w mniej pośpiesznej podróży, mogłyby dla badacza przyczyn, stać się przedmiotem dłuższej rozwagi; lecz ja, przyznać się mogę, że dopiero ze snu mojego przebudziłem się, gdy o dwie mile od Moskwy, w całej kolosalnej wielkości, ujrzałem tę północną stolicę, najeżoną tysiącami wież i wieżyczek, i błyszczącą złotemi kopułami Kremlinu.
«Przyznać się muszę, że zewnętrzna okazałość Moskwy silniejsze na mnie uczyniła wrażenie, aniżeli wewnętrzna, którą dosyć dobrze poznałem w przejeździe kilkakrotnym wdłuż i poprzek, dla odbycia koniecznych form meldowania. Lubo miasto jest ogromne, ulice szerokie i dobrze brukowane, lubo wiele znajduje się pysznych gmachów, jednakże zdaje mi się, że połowa miasta jest dre-