Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/324

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Błądzi, — czarniejsze nakryły go chmury,
Pustynia w koło — nigdzie świateł niema;
On przecież wzrok swój podnosi do góry
I w całem niebie szuka jej oczyma.
Smoleńsk 1842 r.