Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/259

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ROZSTANIE.



Rozniósł dźwięki dzwon klasztoru
I gasnęła lampa światów,
I zapadał mrok wieczoru,
Na malowne niwy kwiatów.

Głuchą była okolica:
Wietrzyk, listkiem drzew nietrąca,
Ani cichej wody lica,
Drobna muszka nie zamąca.

Nad strumieniem, w progu chatki
Przy dziewicy, stał młodzieniec:
On jej dawał wonne kwiatki,
Ona jemu wiła wieniec.

On, pogląda w okolice
Wzrokiem w którym żądza pała;
Ona wzdycha, a na lice
Już nie pierwsza łza spływała.