Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/207

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niestety, z powodu rozmaitych przyczyn nie rozwinęło się. W. r. 1865 musiała nastąpić likwidacya; Zieliński, nie zważając na ofiary poprzednio poniesione, nie wahał się poświęcić kilkadziesiąt tysięcy rubli, byle tylko uczynić zadość zobowiązaniom.
W czasie powstania styczniowego r. 1863, jako jego przeciwnik, niechętnie był widziany przez przewódców ruchu. Jeden z nich powiedział: „Gustaw Zieliński jest szkodliwym dla naszych zamiarów, lecz za wysoko głowę nosi, byśmy sięgnąć po nią mogli; musimy więc zmusić go tylko do usunięcia się“. Jakoż Zieliński, widząc, że głosu chłodnej rozwagi nie usłuchają, wyjechał za granicę, ażeby uniknąć drobnych przykrości, których mu nie szczędzono.
Za granicą zaznajomił się dokładniej z prądami socyalizmu bezwyznaniowego i stał się jego wrogiem jako chrześcijanin, wyznający że „tylko dobrych środków dla osiągnięcia dobrych celów używać należy“. W tej myśli, skreślił r. 1865 wiersz, który później wydrukował „w miejsce przedmowy“ do poematu „Samobójca“. Oto poeta kończąc swą drogę, ujrzał się nad przepaścią straszliwą. Dalej niepodobna było iść, ani też się cofnąć; więc usiadł na skale i wzrokiem miłości obejrzał się na drogę przebytą, na której nie tylko rosły ciernie, ale i kwiaty, a za nią „horyzont mglisty, gdzie w mgły przezroczu tak cudne obrazy, że jako dziecię do swej matki łona ku nim się rwała dusza utęskniona“. Z głębokiej zadumy obudził go „krzyk dziki rzu-