Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

towości, i chętnie swoje własne uwagi wtrącał w wątek opowiadania, biorąc niejako żywy, sympatyczny udział w losach bohatera.
Czy wszystkie okoliczności odnoszące się do sposobu czucia i postępowania Kirgizów, odpowiadają istotnie prawdzie realnej? Na takie pytanie trzeba powtórzyć to, com powiedział z powodu „Stepów“. Ten sam przyjaciel Gustawa, Januszkiewicz, co mu przesłał ocenę „Stepów“, wyrażał się w listach dosyć sceptycznie o wierności rysów; przytaczał zdanie jakiegoś znawcy obyczajów kirgiskich, iż w nim, sposób zapoznania się Kirgiza z Demelą śmiech wywołał; że wogóle poetyczniej Zieliński przedstawił mieszkańców stepowych, niż oni są w rzeczywistości; obiecywał nawet szczegółową recenzyę poematu, nakreśloną przez jakiegoś specyalistę, lecz tej recenzyi w papierach po Zielińskim nie znalazłem.
Przypuszczając atoli, że nie wszystkie rysy, któremi skreślił Zieliński swego bohatera, jak i otoczenia jego, są zgodne z codziennymi, powszednimi stosunkami życia wśród Kirgizów, to jednak za pewne uznać można, iż w jego obrazie daleko wierniej odbiły się obyczaje stepowców, aniżeli życie Turków w powieściach poetyckich Byrona. A ponieważ były to rzeczy świeże, pierwszy raz w naszej literaturze w ten sposób malowane, ponieważ wykonanie odznaczało się żywością tętna, nie dziw, że przyjęto „Kirgiza“ (Wilno, 1842) entuzyastycznie, że od chwili wydrukowania, autor