Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/163

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pierwszą dłuższą wycieczkę na stepy odbył Zieliński na wiosnę r. 1836, i pod świeżem wrażeniem skreślił kilka opisów. Postaram się ułożyć z nich jakąś całostkową mozajkę.
W liście do pani Damięckiej, która opisywała Gustawowi swoją podróż nad morze, czytamy:
«Chciałbym ci się odwdzięczyć opisem naszej miejscowości, naszych stepów, gdzie jeszcze sztuka nie ujęła w karby natury, gdzie jeszcze stałe siedliska i miejsca uprawne swoją małością, nikną w obszarach dzikiego przyrodzenia. Widok rozległego stepu ma wiele poezyi, bo nawodzi jakieś tęskne, melancholijne uczucia i pomimowolnie wzrok od ziemi odrywa ku niebu. Tu, imaginacya nie wykreśla owych czarodziejskich pałaców, tak jakoś właściwych brylantowym złudzeniom pustyń powieści arabskich; owszem, zadymiony koczowy namiot Kirgiza, koń jego i trzody, lepiej się układają do obrazu, którego tłem nieprzerodna zieloność stepu, a ramami — zapadający błękitny nieboskłon. Kirgizy, zamieszkujący znaczną przestrzeń środkowych pustyń Azyi, których koczowiska, acz w małej liczbie i na Iszymskim stepie napotkać się dają, Kirgizy — są to potomkowie, wojowniczego niegdyś plemienia Mongołów, które pod wodzą Dżengishana, Tamerlana, Batego i innych, niewstrzymane ani murami Państwa Niebieskiego (Chin), ani wyżynami Himalajów, ani nurtami Eufratu, gdy mu już całej Azyi było zamało, rozniosło postrach i spustoszenia aż do środka Europy. Ale nie zapuszczając się w badania