Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/156

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Koniec ich wspólny... lecz losy oddzielne:
Kwiat straci listki bez wieści rozwiane,
A życie ciche, choć zginie nieznane,
Może dać innym — wielkie, nieśmiertelne!

Są to najpiękniejsze wiersze w całym dramacie; dalsze, bezpośrednio po nich następujące, mniej mi się wydają odpowiednimi w ustach niedoświadczonej dziewczyny, bo mieszczą wskazówki postępowania domniemanemu władcy kraju, gdy Ludmiła mówi do Zbigniewa:

Ty jesteś w wieku marzeń i nadziei,
W świat patrzysz jeszcze okiem niezepsutem,
Bo w twardej życia wyrosły kolei,
Nie żyłeś dworów powietrzem zatrutem;
Sam cierpiąc wiele, znasz, co jest cierpienie,
Słyszysz głos ludu, głos tej ziemi dzieci,
Co się o niebios obija sklepienie,
A uszu władzy nigdy nie doleci.
Może Opatrzność opiekuńcze oko
Zwraca, by zbadać twych myśli osnowę
I teraz wiedzie przez drogi cierniowe,
Aby cię kiedyś postawić wysoko.
O! jeśli staniesz na godności szczycie,
A cały szczęściu twych ludów oddany,
Otrzesz łzy sierot i nowe dasz życie,
Gojąc narodu cierpienia i rany;
Jeśli pochlebstwem, co się u nóg wije,
Wzgardzisz dla prawdy — i rzucisz obawę,
Na możną zbrodnię, co krew ludu pije,
A ziemi swojej dasz wielkość i sławę,
Duch mój — bo może ciało będzie w pyle —
Duch, co się prędko z swych więzów oddzieli,
Wróci na ziemię i tam się na chwilę,
Twojem i Polski szczęściem rezweseli.