Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nie stanęła na wysokim doskonałości stopniu; jednakże gdy lata i wypadki płyną, a ona nie tylko że nie czyni naprzód postępu, ale przeciwnie przedstawia nam ciągłe cofanie się, upadek, musimy ją uważać jako przeszłość cudownie piękną, podobną literaturze starej Hellady lub Rzymu, z której duch i życie tych zgasłych poznajemy narodów. Dziś bowiem, gdy świat zupełnie jest niepodobnym do tego, jakim był przed laty 40-tu, gdy w życiu narodów każda chwila staje się rokiem a każdy dzień wiekiem, literatura powinna tak rączo się posuwać, jak rączo następują po sobie wypadki, aby mogła ciągle i zawsze równoważyć się z postępem, i potrzebami czasu i narodu. Zwróciwszy więc uwagę na literaturę francuską, w niej dostrzedz możemy to ciągłe rozwijanie się wyobrażeń, i czy to weźmiemy wiek Ludwika XIV-go czy XV-go czy Rzeczypospolitej, czy Cesarstwa, czy Restauracyi, czy wstąpienia na tron linii Orleanów, widzimy w całem świetle charakter kraju odbity w literaturze każdej epoki, a nadewszystko ciągły postęp i ciągłe jej się rozprzestrzenianie. Pomijając literaturę dawniejszych epok, weźmy najnowszą:
«Jeżeli rzucim wzrok na ten ogrom nieprzeliczony, na ten chaos, że tak nazwę, poematów i romansów, które od lat kilku rozlewając się z wielkiego źródła, z Paryża, zalały prawie całą Europę, z początku koniecznie uderzeni być musimy dziwnym charakterem, jakim te wszystkie dzieła są nacechowane. Niemasz, zdaje się, zbrodni ni szka-