Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/041

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wsłucham się w borów potężny szum,
Wpatrzę w zachodów i wschodów czar,
Tysiąc przebudzi się we mnie dum
I czarodziejskich powstanie mar.

Na pierś twą padnę, przyrodo-matko,
Do łona ziemi przyłożę ucho;
Ty wytłómaczysz, co mi zagadką,
Serce napoisz męztwem, otuchą.

A gwar twych lasów i szmer twych wód
Snadniej, niż książek odwiecznych pleśń,
Rozjaśni życia wszech tworów cud
I wtajemniczy w wszechbytu pieśń.