Strona:PL Zamek Kaniowski (Seweryn Goszczyński) 148.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kilku laty znikły zupełnie. — Kaniów jest małe i liche miasteczko; mieszczani jednak jego i magistrat mają jeszcze niektóre swobody i przywileje, nadane im od królów polskich. Leży w prześlicznem położeniu nad Dnieprem, rozrzucone pośród urwistych brzegów jego.

NOTA II.


Luba puszczyka siedzi naperzona.

Rozmowa puszczyków, jak i cała myśl prologu, jest osnuta na wyobrażeniu gminu: iż diabli wybierają nocy ciemne i burzliwe do wyprawienia swych pustot, i że puszczyki dlatego się śmieją iż widzą wszystkie harce i dokazywania tych istot, które nasza mitologia gminna wpół-strasznemi, wpół-komicznemi wystawia. Prócz poetyczności pomysłu, autor miał i tę pobudkę wprowadzić rozmowę puszczyków w swój czarodziejski prolog, że takowe pożyczanie mowy ptakom często się natrafia w pieśniach i dumach ukraińskich, a właśnie jego zamiarem było korzystać ze wszystkich skarbów gminnej poezii naszej.

NOTA III.


Tam: nieszczęśliwy znikły we złym wichrze;
Czerwony upior, i t. d.