Strona:PL Zamek Kaniowski (Seweryn Goszczyński) 099.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

« O północnej wyszłam porze;
« Na burzliwą niedbam porę;
« Skoro mi blask luby gore,
« Niechaj zgasną wszystkie zorze,
« Całą noc przesiedzę w borze!

« Kiedy promień twych warkoczy
« Spłynie na obłoki sinie,
« Ziemia złotym dniem opłynie;
« A mnie dusza, a mnie oczy,
« A mnie serce szczęściem spłynie!

« Ho-hop, ho-hop! ja kochanka,
« W lasów ciszy, w nocy mroku,
« Radam, do samego ranka,
« Wywoływać cię z obłoku.
« Ho-hop! spłyń do mego boku!

« W końcu najpiękniej; chcesz, to ci powtórzę:
« Ho-hop, ho-hop!...»
I musiał stanąć. Z ocz Nebaby błysku
Dawno już widać co tam w myśli chmurze
I gromowego jak blisko pocisku.