Strona:PL Wyspiański - Skałka.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
RAPSOD

Liręś pobrał i więzisz w niewoli.

BISKUP

Godło twoje i moc twoją czaru
tu pobrałem przed wrota świątyni.
Bogu służyć będzie z Jego daru,
gdy Bóg z ciebie rycerza uczyni.

RAPSOD

Bez niej życie już dla mnie na nice,
w niej me wszystkie zwarte tajemnice.
Gdyś ją pobrał, przemocą odebrał,
toś już zabił mnie, krew mi wyziębił;
schnąć poczęły me kwiaty i zioła.
Jeśli wziąłeś dziś zbroję Anioła,
zezwól klęczeć, bym o nię dziś żebrał.

BISKUP

Chcesz śpiewu? W oczach ważysz łzy...

RAPSOD

Chcę pójść, — tam kędy byłeś ty!
bym w oczy ujrzał śmierć
jak ty bez lęku, mocą ducha.
Chcę pójść bez miecza, z lirą ino,
z gędźbą, co cudy śpiewa,
z pieśniami, co we wichrze płyną...