Strona:PL Wyspiański - Sędziowie.djvu/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
KSIĄDZ
(wchodzi do komory na prawo)
(zabierają tam światło)
DZIAD
(ze sieni przez izbę wlecze się na kolanach ku drzwiom komory)
WSZYSCY
(pozostają w ciemności, gdzie z okna szabaśnego odblask świec za zasłoną białą)
(ze drzwi komory pada smuga światła na klęczących)
DZIAD
(bije się w piersi i przesuwając różaniec)

Powrócisz mnie Panie wszystkie, które wziąłeś. Albowiem rzeczono: Tyś jest, który byłeś i będziesz.