Strona:PL Wyspiański - Sędziowie.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
JEWDOCHA

Przyjmijcie mnie na tę ostatnią chwilę skonania, — niech umrę tam, gdziem zaznała tego okrutnego, śmiertelnego kochania, — tam do komory.

(wlecze się)
(podtrzymywana przez Feigę, starą żydówkę)
FEIGA

Co się stało? Co się stało? Żeby ja tak zdrowa była.

ŻANDARM
(wchodzi)
(w tej chwili dwóch innych żandarmów prowadzi urlopnika)
(wchodzą)
(zajeżdża wóz)
SAMUEL
(popycha Joasa do alkowy)
(wchodzą:)
NAUCZYCIEL, WÓJT, SĘDZIA, APTEKARZ.
SĘDZIA
(w szerokim czarnym surducie długim, z szerokim białym gorsem w wyciętej kamizelce; kołnierzyk wykładany; wąs żółty, twarz różowa, czoło białe, łysawy; cwikier w złotej oprawie na końcu nosa)

Musimy ich przepytać.