Strona:PL Wyspiański - Sędziowie.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SAMUEL

Żeście sami mienie mi sprzedali.

DZIAD

Żeś mię gnębił biedaka, — lichwiarzu.

SAMUEL

Żeście własną sprzedali rodzinę.

DZIAD

Żeś mi dziecko pohańbił w niewoli.

SAMUEL

Żem przygarnął sierotę dziewczynę.

DZIAD

Że ssiesz wszystką jej pracę i siłę,
jakeś ze mnie wyssał własność moję.

SAMUEL

To ją zabierz i idź przedajniku.

DZIAD

Musisz zwrócić jej wszystko zgrabione.

SAMUEL

Więc niech z ciebie zedrze, coś przetrwonił,
coś pod płotem gnił.

DZIAD

A Bóg mię chronił.
Bóg mię chowa i mścić się pozwoli.

SAMUEL

Chcesz pomsty?