Strona:PL Wyspiański - Protesilas i Laodamia.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
LAODAMIA

Dłoń twoja biała i zimna;
ty zdala idziesz....
do mnie małżonki twej, ciebie spragnionej, uścisków twych żądnej, młodej. Mężu, tyżeś mnie we świeżości lat ostawił samą.
Oto Sława powraca mi ciebie.
Sława pieści się we światłach twego hełmu, twego pancerza; jeno blask oczu twoich przyćmiony, jeno lica twe blade.

(dotyka go oburącz końcami palców po twarzy).

Lica twe zimne. —
Przychodzisz do mnie zdala.
Od piersi twej szerokiej,
od serca chłód sięga ku mnie:
zimnem ramiona stęgły.

PROTESILAS
(wyciąga rękę ku niej)
LAODAMIA

Serce we mnie ustaje; całam we słuchu,
żali twe serce bije,..............
Serce twoje milczy.

(wsuwa się w objęcia Protesilasa)

O kochaj, o miłuj, obejmuj, pieść, tul,... jakże długo samotna byłam, o jakże długo... słowa miłości wybrane, na ustach moich więdły niedomówione.
O dzierż mnie ramieniem, dzierż, okalaj uściskiem....
O rozkosz....