Strona:PL Wyspiański - Legenda 1897.djvu/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ano widzisz sama,
ale ty masz Kraka dzielność
jesteś Kraka córa,
tyś co zbiła Allemany
wróg zmożony, odegnany;
więceś jest królewno dzisiaj
królem obwołana.
GŁOSY.  król, król,-dziewica
— przy królu stanica
— na znak króla przyłbica
na wierch.
ŚMIECH.  królu, lud się domaga,
żeby, jak zwyczaj każe
na wierch kopijej natknąć
twój kłobuk;
zdejmij kłobuk
i daj go do prapora
okolić w dębu maj zielony
GŁOSY.  na wierch, na wierch
na stanicę
w górę króla przyłbicę.
WANDA  (zdejmuje oburącz z głowy hełm złoty i podnosi oburącz do góry; na włosach rozburzonych widać wianek, który jej włożyły rusałki).
oto mój znak
żem król,
zatknijcie tam u wierchu
i płynąć tak na drugi brzeg
do grodu.

(Śmiech podtyka proporzec pod hełm w rękach Wandy i hełm idzie w górę; Wanda trzyma chwilę ręce wzniesione ucieszona; — wrzawa).