Strona:PL Wyspiański - Hamlet.djvu/171

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Z AKTU TRZECIEGO:

POLONIUSZ
(odchodzi)
(za nim wynoszą światła ze sali)
HAMLET
(daje znak, by Rosenkranz i Gildenstern odeszli)
ROSENKRANZ, GILDENSTERN
(odchodzą)
HAMLET
(tejże chwili daje znak, by Horacy szedł za nimi)
HORACY
(odchodzi)
HAMLET
(patrzy za nimi,)
(upewnia się, czy odeszli)
(ogarnia oczyma salę, gdzie przed chwilą odbywało się widowisko)
(ciemno,)
(ode drzwi tylko widzi po za galeryą w zamku światła)

Jak wraz — jak wraz — ta dziwów pełna NOC.
To chwila teraz ta,.... tajemny ciąg
grób dźwiga, — wieje czar i trupi dech.
Erynnis żąda krwi! — O czynów! Rąk!!
Przepadnij dniu! — O dniu idący stój!
Teraz ta noc — to dzieła — to czyn mój!
Ha! Mam tam pójść — — i właśnie do niej.