Strona:PL Wyspiański - Hamlet.djvu/134

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w szachu; teraz Norwegię. I znów to »aresztowanie« Fortynbrasa młodego, — zbyt łatwe.
I nie dopatruję się w tem studyów polityki duńskiej z jakiejkolwiek epoki, ale dlatego — że sceny te i te różne dopowiedzenia to są wtręty konieczne, aby się z osoby Fortynbrasa wytłumaczyć; wtręty, służące przedewszystkiem do rozegnania tych czarnych chmur bohaterskiego dramatu, które się zbierały nad zamczyskiem Hamletów.
Dowiadujemy się więc stopniowo i co jakiś czas w ciągu wieczoru, że z tej wielkiej chmury Fortynbrasowej — nic nie będzie.
I ów pojedynek Fortynbrasa z Hamletem, któryby kończył dramat, ku któremu wszystko prze od początku.... pojedynek Fortynbrasa syna z Hamletem synem, — który miał się odbyć, jak niegdyś ów ojca Hamletowego z ojcem Fortynbrasa — i miał przedstawić jasno, że synowie Los ten sam wybiorą, co ojce — i że ku temu samemu dojdą, co ojce, — i jak ojce przeciw sobie staną, — po jedynek ten nie odbędzie się wcale.
Skoro więc te rzeczy muszą być tak zażegnywane i tak dokładnie wymijane i skoro musimy się tego wszystkiego tak dokładnie dowiedzieć, — to pewno dlatego, że publiczność, która Hamleta Szekspirowskiego miała zobaczyć, — coś o tamtych postaciach wiedziała i czegoś się po nich spodziewała i trzeba jej było to grzecznie wyperswadować, żeby się módz samemu od tego, obecnie już balastu, uwolnić i dramat pchnąć torem własnym, który był już teraz znaleziony: theatrum, aktorzy, portret, cmentarz, pojedynek szermierzy — i wreszcie (na ostatku wpisane) monologi czyli: myśl w rozwoju.
Wszystko więc jest zgodne z całością w tym dramacie.