Strona:PL Wyspiański - Hamlet.djvu/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
OZRYK
(zbity z tonu zachowaniem Hamleta),
(patrzy pytająco to na Laertesa, to na króla)
KRÓL
(który przypatrywał się)
(niespokojnie)
(znak daje uspokajający Ozrykowi).
(Widząc, że się czas przedłuża)
(powstaje)
HAMLET
(patrzy w króla.)
(W myśli:)

Tyżeś to w zmowie z Laertesem. I Laertes z tobą w zmowie. Wy razem. Ty ten sam, który działasz dziś tak samo, jak zawsze ilekroć ty masz się ukazać.
Tak! broń ta w ręku Laetesa jest zatruta.
Mów! A słowa twoje resztę myśli twych odkryją!
Przemów!

KRÓL

»Postawcie dzbanki z winem tu, na stole!

HAMLET
(w myśli:)

Czyli truciznę nową chcesz sposobić?

SŁUDZY
(przynoszą dzbanki z winem dla walczących)
(i stawiają na stole małym, który wnieśli i stół ten ustawiają po tej stronie, gdzie król siedzi i blisko walczących).