Strona:PL Wyspiański - Bolesław Śmiały.djvu/67

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
KRÓL

SCENA 14.   Bierzcie wieńce na czoła
i stawajcie do koła,
bo zaczniemy taneczny nasz rój.
Hej, dziewczęta, do grona!
Ma być miłość sławiona
a róże wzięte za strój.
Przez krew idę i zbrodnie,
chcę się stroić dziś godnie,
chcę zabić smutek mój.
Nalewaj mi puhary
mój cześniku, mój stary, —
pamiętasz może dziada?
Pląsają w koło pary
mówią, że ty znasz czary, —
cóż będzie ze mną — — ?

CZEŚNIK

Biada.

KRÓL

Cóż to znaczą twe słowa,
cóż urywa się mowa —
i wyraz w gardle tłoczy?
Cóż się chwiejesz wylękły,
że kielichy zabrzękły, — ?
patrz w pląsach dwór mój kroczy.
Widzisz w twarzach rumieńce,
widzisz róże i wieńce
i pełne wina stągwie — ?