Strona:PL Walt Whitman.pdf/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bez spoczynku!
A gdy śmierć jadnego porwie, mocniej zewrzeć się w ordynku!
Hej, pionierzy, w górę czoła, równym szykiem idźcie w świat!

(druk. w „Towarzyszu“ w № 5.).

Poezje Whitmana nie były popularne wśród ogółu, pomimo, że poeta w dowcipny sposób reklamował swoją książkę. Korzystając ze swych osobistych znajomości, jako pracownik kilku redakcyj, zamieścił w pismach entuzjastyczne o swej książce pochwały, które sam napisał. Tych szumnych, reklamowych recenzji nie podpisywał naturalnie; czytelnicy więc mogli przypuszczać, że jest to opinja redakcji. Nie wiele to jednak pomogło i książka Whitmana nie miała żadnego powodzenia, rozeszła się zaledwie w kilku egzemplarzach. Nic dziwnego; nawał oryginalnych, nowych, śmiałych idei, poglądów przestraszał czytelników, a niektórych oburzał do głębi; nawet prokuratorja zainteresowała sią tą niesamowitą książką i wreszcie zarządziła konfiskatę całego nakładu. Whitman nie zraził się tem niepowodzeniem; dzięki temu, że był zecerem z łatwością powetował sobie stratę. Zdobywszy trochę pieniędzy, złożył powtórnie nowy nakład i z niesłabnącą energją zabrał się ponownie do