Strona:PL Waleria Marrene Morzkowska Nowy gladjator.djvu/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 18 —

— Jak Faust, kochaj prostą Gretchen, któraby cię sercem zrozumiała.
— Gdyby wracać się można do pojęć minionych, gdyby siła niewidzialna nie parła nas naprzód jak Ahasverusa, mógłbym może Graetchen ukochać i być zbawionym jéj miłością, ale prostota ducha, jest jak raj utracony; czyja myśl i oko wybieży za granicę domowego widnokręgu, nie posiędzie go więcéj — około Graetchen przejdę ze czcią, ze łzą żalu może, ale kochać jéj już nie mogę.
— Bo zapatrzony w bezcielesne, bezkształtne ideały, odwróciłeś wzrok od ziemskich aniołów; — rzekł Kamillo — zapomiałeś jak oczy ich płoną, usta uśmiechają się rozkosznie, gdy serce żywiéj zabije w piersiach, a pocałunek wywoła rumieniec na lice. Chodź ze mną, a zaklęte koło co cię otacza, pęknie rozerwane ich uściskiem gorącym.
Wacław milczał, lice mu dziwnym rumieńcem gorzało, Marcello wzrok przenikliwy w nim za-