Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 303.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W tych abstrakcyjnych pojęciach, właśnie wybuchał rozdźwięk dwóch pokoleń, które teraz stawały naprzeciw siebie. Rozdźwięk podobny bywa rozmaitej natury, czasem surowe zasady ojców, nie przypadają do smaku rozpieszczonych i zdenerwowanych dzieci, co odrzucili z życia wszelki ideał, i odwracają się od twardych, wskazanych sobie obowiązków. Częściej nierównie, zagłuszone sumienie rodziców, odzywa się w piersi ich synów, nieskażone żadnem ustępstwem ani rozkładowym przykładem życia, i występuje w całej grozie mściwej, nieznanej potęgi. Herkner czuł to niewyraźnie w owej chwili i wolał wszelkie zwierzenia odłożyć na później, nie tracił bowiem nadziei, że szkoła świata złagodzi zbyt drażliwe pojęcia Stanisława, i powróci mu bezwarunkową miłość jego, do której przywykł od lat tylu.
Czy wyrachowanie to było słuszne, przyszłość pokazać miała, a teraz od dusznej atmosfery domu Herknera pełnej burz tajemniczych, szalejących w sercu ojca i syna, przejdźmy do skromnych pokoików Kazimiery, ożywionych słońcem, zielonością i szczebiotem ptaków.