Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 250.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Uściski jej zapłaciły mu doznane walki i niepokoje, tylko nie potrafiły zgasić w jego źrenicach przykrego blasku, jaki miał się w nich odtąd zapalać pod każdem spojrzeniem ludzkiem.
Kobieta odsunięta od słusznej części swojej, pozbawiona światła i uważana jako odaliska w haremie, mściła się siłą faktów, za tę społeczną niesprawiedliwość, i z niewolnicy przedzierżgała się w tyrankę.
Podobnie dzieje się wszędzie, gdzie zapoznane są naturalne prawa, a na ich miejsce podstawiono sztuczne ustawy, mające na celu wyniesienie jednych z krzywdą drugich. Niestety, krzywda staje się obustronną, nadwerężona harmonia wytwarza tysiące fałszywych dźwięków, i całe społeczeństwo odcierpieć musi złe spełnione, dopóki ono usuniętem nie zostanie.
Teodora stanowiła ostatnie ogniwo łańcucha, którego początkiem była Teresa, jedna i druga nie zajmowała właściwego miejsca; pierwsza po swojemu mściła krzywdę drugiej, ale zemsta spadała na nią samą, i wyradzała złe równe temu jakie karciła.
Zalotnica małżonka, prowadząca męża do zguby wymaganiami swemi, i zdeptana przygnębio-