Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 093.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

otwarcie. Może chciałbyś używać więcej rozrywek lub widzieć więcej ludzi, niż w naszym klasztornym domu, życzenie to byłoby naturalnem w twoim wieku, ja chciałbym ci dogodzić we wszystkiem.
— Jesteś zbyt dobry ojcze — odparł młody człowiek zwilżonym głosem — dziękuję ci, nic mi nie potrzeba, z łaski twojej mam tyle książek ile ich zapragnę.
— Wiem że wszystkie twoje pieniądze obracasz na książki, że się uczysz z zapałem, ależ pomimo to masz prawo być młodym Stasiu.
— Powiedz ojcze jakie są twoje życzenia, a zastosuję się do nich o ile to będzie w mojej mocy.
— Tu nie chodzi wcale o moje życzenia tylko o twoje Stasiu, chciałbym je poznać.
— Ja nic nie pragnę.
— Te słowa nie mogą być szczere.... Kto wie może też serce twoje przemówiło.... może się kochasz Stasiu?
— O nie mój ojcze.
— Wy młodzi nie lubicie zazwyczaj zwierzać się rodzicom, osłaniacie miłość tajemnicą, ze mną