Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 018.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

na bardzo korzystną spekulacyę, mąż wahał się, wiem o tem, aż wreszcie dzień czy dwa przed chorobą jego mieli długą bardzo konferencyę. Ja właśnie weszłam do pokoju męża, bo chciałam go zapytać....
— I cóż Herkner — przerwał Dalecki sprowadzając znowu panią Skalską na tor opowiadania.
— Herkner siedział i pisał, a na stole leżały rozłożone listy zastawne.
— I nie zapytałaś pani męża, czy zrobił jaki interes?
— Nie przyszło mi to na myśl, widziałam że był zajęty, wyszłam więc aby mu nie przeszkadzać, później w czasie jego choroby wszystko inne wypadło mi z pamięci. Ale gdy nie znalazły się pieniądze, przypomniałam sobie te okoliczności, tem bardziej że mąż wśród majaczeń maligny powtarzał często nazwisko Herknera, mieszając je z cyframi i interesami których nie mogłam zrozumieć.
— A w papierach pozostałych nie znalazło się żadnego kwitu, żadnego śladu jakiej pożyczki lub tzanzakcyi.