Strona:PL Waleria Marrené-Jerzy i Fragment 112.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

raz mogę rozrządzać i sercem i ręką. Między nami skończyło się wszystko; pamiętaj o tem panie Jerzy. Nie sądź że żal po tobie zostanie mi wiecznie; — potrafię wzgardzić!...
Mogłem był i ja odpowiedzieć także urągliwem słowem na ten gniew dziecięcy; ale miałem w piersi tylko miłość nieskończoną dla tej wątłej istoty, która sądziła że gniewem uśpi serce i zagoi rany. Widziałem ze smutkiem litości w jej duchu zamęt walki i rozpaczy, i zapomniałem o sobie, pytając z goryczą: czy nienawiść może przynieść ulgę?..
Powtarzam ci, Henryku, siły ludzkie są nieskończone. Przecierpiałem to wszystko: jej słowa pełne rozpaczy i żółci, i to rozstanie się bez pożegnania, gdy nie oglądając się nawet na mnie, siadła na konia i w tumanie kurzu zniknęła mi z oczów. Ja przecierpiałem to wszystko!..




LIST XVI.
JERZY DO HENRYKA.

Już całe dwa tygodnie jestem w Lublinie, bo jakaś dziwna siła trzymała mnie tu przykutym. Dziś pierwszy raz dwie wieści naraz uderzyły mnie niespodzianym gromem. Dlaczego zostałem tutaj? czym je przeczuwał? czy nie mogę znieść żadnej zagadki losu i wolę najstraszniejszą rzeczywistość, niż niepewność? Henryku, ja potrzebo-