Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 494.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jedynie kapuśniak był dobry, bo u nas wszędzie urodzaj na głowy kapuściane, no i na głowy do pozłoty: rzeczywiście pozłota na tym kapuśniaku była tak gruba i przedstawiała tyle warstw różnego wieku geologicznego, że musiałem ją zdjąć pierwej na inny talerz i wtedy dopiero zabrałem się „na odkrywkę“ do eksploatacyi kapuśniaku. Przytem musiałem staczać walkę o byt z muchami, które, umoczywszy przedewszystkiem nogi w tłuszczu, chodziły następnie po powierzchni kapuśniaku na zasadzie znanego im widocznie prawa hydrostatyki.
Pokrzepiwszy się tak doskonale, wyszedłem na zwiedzenie Opatowa.

VII.

Śród miasta, w lössie, wiele tu sadów, obciążonych owocem. W ścianach lössu piwnice; dla ochrony tych ścian od obsuwania się, obsadzono krawędzie krzakami koziorogu (licyum barbarum), a pod kościołem farnym obmurowano je wielkiemi głazami kwarcytu spojonymi cementem; ten cyklopowy mur czyni imponujące wrażenie; chyba nawet dzisiejsze armaty, ulepszone po konferencyi w Hadze, miałyby dość roboty z takim murem. Zwaliska klasztoru pobernardyńskiego budzą smutny nastrój, tembardziej, że część tych ruin, przypierająca do kościoła, jest zamieszkana, co tworzy dziwny kontrast. Klasztor ten, odpowiednio do bogactwa geologicznego okolic, został zbudowany z najrozmaitszych kamieni: głazów kwarcytu, piaskowca, wapienia, no i cegieł — prawdziwie różnorodny konglomerat.