Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 332.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gruntu w krótkim czasie żywota jaknajwiększej ilości dóbr doczesnych dla siebie, a potem niech co chce będzie, aprés nous le deluge; drudzy prowadzą gospodarstwo racyonalne, rachują na dalszą metę: pojmują, że grunt może się wyjałowić, chcą zachować pastwisko na długo dla całej klasy — dla tych pan Jeleński jest niewygodny; inni wreszcie, uczciwszy i naiwni, sądzą, że na gruncie tym da się wyhodować szczęście ludzkości — dla tych pan Jeleński ze swem geszefciarstwem i hipokryzyą jest wstrętny.
Prócz tych różnic ogólnych, co do kwestyi antysemityzmu w szczególności też nie ma zupełnej zgody w obozie konserwatywnym. Antysemityzm natrafia na różne szkopuły: jest on z jednej strony dla konserwatystów dobry, bo budzi w masach fanatyzm i zwracając uwagę na wyzyskiwaczy żydowskich, odwraca ją od — katolickich. Ale ma i złe strony: pomijam już to, że żadne akrobatyczne koziołki pp. Jeleńskich nie zdołają go uchronić od rażącej sprzeczności z nauką Chrystusa; pomijam to, bo strona teoretyczna, brak logiki, nie przeszkadzają zbytnio w obełgiwaniu ciemnych mas; ważniejszą rzeczą jest tu wzgląd praktyczny, że antysemityzm, odwracając chwilowo uwagę od wyzyskiwaczy katolickich, z czasem zaprawia masy do walki z wyzyskiem wogóle, staje się „Socialismus für dumme Köpfe“. To też bezczelniejsi ze wsteczników ubolewają wyraźnie: „antysemityzm, doskonale! lecz to nieszczęście, że często schodzi ze stanowiska rasowego na kapitalistyczne“. Niektórzy wielcy kapitaliści, jako dobrzy chrześcijanie, nawet całkiem odrzucają antysemityzm w imię