Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 245.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rody; tylko śmierci nie zdołał opanować, ale, jak to z filozoficznym spokojem a zarazem głęboką trafnością zauważa autor „śmierć jednostki jest dźwignią spraw społecznych, warunkiem jedynym ich rozwoju, gdyż tylko ona wprowadza w społeczeństwie na polu pracy coraz to nowe siły, bez konieczności uciekania się następców do zabijania swych poprzedników“. Wprawdzie obecnie jeszcze (a zwłaszcza u nas!) śmierć zabiera przedwcześnie najlepszych pracowników, najbardziej ewolucyjne umysły, ale „usunięcie warunków obecnie istniejących, które przyśpieszają śmierć, staje się celem zabiegów ludzkich“.
Wytworzywszy sobie osobne stanowisko w przyrodzie, człowiek zasłużył na osobną o nim naukę. Nauka ta, antropologia, której nazwa powstała późno, wyłoniła się z wytworów fatazyi, mitów i podań. Autor czyni tu ważną dla charakterystyki jego dzieła uwagę: „ponieważ nic bardziej dokładnie i obrazowo nie może przedstawić stanu umysłowości ludzkiej w jej rozwoju, jak to co człowiek sam o sobie mniemał — więc przy takim sięgnięciu w historyi antropologii jej początków, historya ta nietylko będzie nauką o tym, jak antropologia powstawała, lecz zarazem poniekąd historyą rozwoju umysłu ludzkiego.“
Sięgnięcie w historyi nauki aż do mitów, które nie są jeszcze nauką, lecz ją zastępują, ma ważne znaczenie dla zrozumienia rozwoju myśli ludzkiej, albowiem nawet w tym, co stanowi naszą wiedzę, przebijają się częstokroć, nietylko w jej początkowych okresach, mity; na nich niejedna tak zwana nauka dziś jeszcze jedynie się opiera.
Znaczenie mitów wogóle w historyi nauk jeszcze