Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 242.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

swoje kreatury. Dla tego to u nas psychologowie muszą być rachmistrzami w kantorach, a prawdziwi rachmistrze, rachmistrze z serca, z powołania, pisują za nich artykuły psychologiczne lub etyczne — co za świetna przyszłość czeka takie społeczeństwo!
Jasną też jest rzeczą, że i prasa nasza, tak w szczególności, rozgniewana na dawny Przegląd za ostrą nieraz krytykę jej bezsensownych reporterskich wydawnictw; jakoteż wogóle — ulegając prądowi reakcyjnemu, musiała przyjąć z radością wieść o „ulepszeniu“ Przeglądu, t. j. o obniżeniu go do jej umysłowego i etycznego poziomu; musiała przyklasnąć wyrugowaniu człowieka, który przeszkadzał jej do popłatnego ogłupiania społeczeństwa.
Jeden z naszych literatów, (a czy to jeden!), z „naszych znanych“, pojmując tę wysoce altruistyczną, etyczną prawdę, że „ręka rękę myje“, w jednym ze swych licznych toastów wzniósł kielich „na cześć naszej zacnej, poczciwej prasy“. — Biorąc asumpt z powyżej wzmiankowanej radości prasy na skutek zmiany kierunku Przeglądu, pozwolę sobie i ja pójść za dobrym, „zacnym“ przykładem i wykrzyknąć z całego serca: niech żyje nasza zacna i poczciwa prasa! — »Vive l'armée, a bas Zola!«...