Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 233.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czystszą moralnie. O tak: my jesteśmy najmoralniejsi, a kto to twierdzi? — my! Każdy barbarzyńca uważa siebie za moralniejszego od narodu cywilizacyjnie wyższego: Chińczyk uważa się za członka najwyższego narodu na świecie, Buszman, mieszkający w jaskiniach, stworzonych przez Boga, uważa się za moralniejszego od sąsiada Murzyna, który jest heretykiem, bo sam sobie buduje chaty itd. Ależ my rzeczywiście dziś w dobie burżuazyjnej przodujemy innym narodom. Nasi artyści są ulubieńcami cesarza Wilhelma, nasi uczeni — „ukochanymi synami papieża“, nasi powieściopisarze popłacają w całej „dobrze myślącej“ Europie, a nasze kobiety — aż w Argentynie! Nasza literatura, sienkiewiczowska, jest tak „moralna“, że tłómaczą ją obecnie na wszystkie języki, by nią umoralniać wszystkie narody. Tak, cieszmy się z tego „zaszczytu“, cieszmy się póki czas, bo wobec surowego sądu przyszłości „zaszczyt“ ten inaczej będzie wyglądał: jak za czasów reakcyi początku wieku armia „świętego przymierza“, zjawiała się wszędzie, gdzie trzeba było „umoralniać“ bezbożników, przywracać obalone „prawa boskie“ — to znaczy stłumiać dążenia ku swobodzie, tak w reakcyi końca wieku nasza literatura zjawia się wszędzie, by powstrzymać rozwój myśli ludzkiej; zastępy reakcyi innych krajów, nie znajdując u siebie dość sił do zwalczania tych prądów, przywołują do pomocy naszych pisarzy (tłómaczami są często księża) — my mamy „zaszczyt“ być — kondotierami reakcyi.
Zresztą nowemu Przeglądowi chodzi głównie o literaturę dla dzieci; cieszy się mianowicie, że nasza jest taka doskonała! Już a priori możnaby twierdzić,