Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 207.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tami, zdobytemi za oceanem, podzielić się z mymi kochanemi rodakami[1]
Podpisano: Dr. es sciences Letkiewicz Łap Cap de B;agieradzki, wielki kanclerz królowej Kama Kacha Liliuokalaui, kawaler orderu Wielkiego Rekina (na wstędze).
Dobrze też bywa w czasie takiej podróży spotkać gdzieś śród puszcz zwrotnikowych jakiegoś kolonistę z Psiej Wólki, który dotąd pija codzień swojską żubrówkę i co rok jeździ do spowiedzi o setki mil do księdza jak gołąb staruszka — też z Psiej Wólki.
To się nazywa u nas metoda, a nie jakieś tam ślęczenie nad zdobyciem wiedzy przez długie lata i troszczenie się w pracach o to, aby każde napisane zdanie miało sens i było prawdą.
Nadaremnie jakiś, „niefachowy,“ lubiący tylko „waśnie osobiste,“ chciałby dowodzić, że nasz „młody i sympatyczny“ uczony nie mógł znaleść śladów gruszek na wierzbie w epoce lodowcowej, albowiem: po

  1. I to znów nie jest bynajmniej wytworem mej fantazyi: jest to prawie dosłowne powtórzenie listu pewnej naszej wysokiej w danym kierunku powagi pisanego do „Czasu“, a powtórzonego, jako rzecz znakomita, przez „Kraj“ (zmieniliśmy tylko miejscowość). Wogóle cały nasz artykuł niech czytelnik uważa jako kompilatorski zbiór wskazówek „metodycznych“, zaczerpniętych od najznakomitszych powag, jako pewnego rodzaju Vademecum dla chcących zostać u nas wielkimi. Że np. wyżej podana metoda wyjazdu za ocean i gruszek na wierzbie jest wyborna, to najlepszym dowodem jest karyera jej autora, który, nie będąc w stanie nawet spolszczyć podręcznika szkolnego bez popełnienia mnóstwa błędów i sprzeczności, niemniej jednak osiągnął najwyższe zaszczyty i stanowiska naukowe. „Metoda“ więc jest w praktyce zupełnie wypróbowana.