Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 140.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chowywała swych rodziców“ — druga opiekowała się swą matką chorą i utrzymywała ją swą pracą. Pierwsza, zgodna duchowo ze swem stanowiskiem społecznem, mogła znaleźć przyjaciół, jak ona rozporządzających swobodnie sobą, śród których grona mogła żyć wymianą myśli i uczuć — druga, magnatka duchem, a robotnica, nędzarka stanowiskiem, pozostałą samotną, musiała sobie wystarczyć, we własnym tylko duchu szukać pokarmu i sił do zniesienia życiowego brzemienia, do życiowej walki. Pierwsza, wydelikacona bogatem dzieciństwem i hołdami, jej nauce składanemi, mogłą przyjmować od przyjaciół drobne usługi, uwalniające ją od drobiazgów życiowych — drugą odosobnienie i duma ubóstwa pozbawiły i tej ulgi; ona cały ciężar życia na własnych barkach podźwignąć musiała. Pierwsza w licznych podróżach, śród wielkich ognisk cywilizacyi i wiedzy mogła znaleźć źródła i pobudki do swych wzlotów wysokich — druga musiała tworzyć w ciasnym horyzoncie szkoły ludowej i małej mieściny. Pierwsza, nie znająca, co to chleb najmity, była w swych sympatyach dla cierpiących i wyzyskiwanych rośliną egzotyczną, wzrosłą na gruncie cierpień osobistych — druga, poetka-robotnica, była w tych sympatyach rośliną rodzimą, wzrosłą na gruncie tym samym, wspólnym.
Jeden tylko dar losu otrzymała Ada Megri korzystniejszy niż Kowalewska: zamiast brzemienia talentu matematycznego, otrzymała poetyczny, który ją niemniej wprawdzie przeduchowiał, ale który pozwolił znaleść jej ujście dla bólów. Być może, iż ta właśnie okoliczność wraz z zahartowaniem na cierpie-