Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 129.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

powiedzą zapewne, że Kowalewska, posiadająca, tak wysokie stanowisko naukowe, nagrodę Akademii, sławę, itp. nie powinna była czuć się nieszczęśliwą, — że to była słabość, i gotowi ukuć z tego nawet argument przeciwko wykształceniu kobiet. Zobaczmy więc, jak zachowują się wobec podobnych losów życiowych silni mężczyźni.
Nietzsche porusza tę kwestyę we właściwy sobie sposób obrazowy, alegoryczny: filozof Zarathustra przypatrywał się pewnego razu tańcowi dziewic na polanie leśnej. „Gdy taniec się skończył i dziewice odeszły, zasmucił się.“
„Słońce już dawno zaszło, łąki są przejęte wilgocią, z lasu powiewa chłód“.
„Duch wieczoru przychodzi i pyta Zarathustry: „Co, ty żyjesz jeszcze? — Dlaczego?... na co?... przez co?... do czego?... gdzie?... jak?... Czyż to nie głupota żyć jeszcze?...“
Lecz Nietzsche jest, powiadają, „zupełnie niezrozumiały“, weźmy więc kogoś zrozumialszego.
Jakobsen we wspaniałej powieści „Niels Lyhne“ kreśli nam duszę filozofa Biguma, który zbudował sobie potężne państwo ducha, gdzie panował niepodzielnie: „Istnieje świat, gdzie ja panuję, potężny, dumny, bogaty, olśniony blaskiem zwycięztwa, uszlachetniony swiętym popędem, który wiódł Prometeusza, gdy ten unosił ogień z krainy bogów...“ A jednak teraz, wobec braku miłości, Bigum pojął, że to całe potężne państwo, cały ten wielki świat myśli jest niczem: „es war ja alles wertlos was er besass“. W porywie miłosnego szału wobec ukochanej, lecz nie kochającej go, kobiety — wyrzuca z siebie nastę-