Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 092.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

może, niż ukochania dobrego“ — „Z oburzenia tworzy się zapał“. Otóż oburza się ona, iż „siły kotła parowego zużywają się w zajęciach kuchni domowej“, a „cyklony bywają używane do obracania młynów“.
Nie dziw też, iż wiele jej typów, mimo wysubtelnienia nerwowego, mimo trawiącej je autoanalizy, mimo „pijaństwa smutku“, mimo pewnej nieporadności życiowej, mimo nieudolności do czynu, przynajmniej codziennego, powszedniego, odznacza się żywiołową potęgą pragnień, grozą (Helena, Staszka; znów typy kobiece! porównaj Basię). Słabość do życia realnego wynika u nich tylko stąd, iż życie to jest dla nich za małe. Bywają wyczerpani, ale po tem następują u nich „paroksyzmy potęgi“; Helena („Z fantazyi realych“) mówi: „chcę wielkich własnych burz — nie lekkiego marszczenia się życiowej fali“. Staszka („Staszka“) jest również potężna w swem pragnieniu życia: „ja żyć umiem jeszcze jak demon, jak szaleniec, siać zniszczenie i zginąć na stosie zgliszcz własnych! Ja mam niespożyte siły, potworne pragnienia, żyć chcę w jednej chwili całą potęgą szału“.
Nawet gdy Komornicka przedstawia zupełnych rozbitków życiowych („Nirwana“, „Z życia nędzarza“), to i wtedy ich słabość życiową okupuje potęga cierpienia, która ich chroni od lekceważenia; okazuje nam „majestat rozpaczy zrezygnowanej, którą zwykły poprzedzać dziesiątki lat oporu i wytrwałości“. Bohater mówi te znamienne słowa, motywujące doskonale nadmierne zużycie sił: „Mojem nieszczęściem jest, że byłem nawpół uczonym, nawpół człowiekiem“;[1]

  1. Nie dziw też, że typów takich nie zrozumieli u nas ci krytycy, którzy są tylko uczonymi, a nie są ludźmi, oraz ci, którzy nie są ani uczonymi, ani ludźmi. Ależ ci bohaterowie nie umieją nwet tropić zwierzyny, są „głupi jak biali“, wołają warszawscy indyanie. (Ob. wyżej).