Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 066.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

materyalnego, co wszystko razem wiąże się, wikła, potęguje w piekielną harmonię, harmonię śmierci.
Jeżeli więc szczęście człowieka da się sformułować jako stosunek pragnień do rzeczywistości, to czemże jest w obec takiej rzeczywistości szczęście takich ludzi — ludzi o potężnych pragnieniach, ludzi, których „dusza, jak mówi poeta, to przepaść bezdenna... wlej w nią wszystkie, wszystkie rozkosze tej ziemi, pochłonie je jak kroplę i tylko nad niemi, jak fala nad ofiarą, wzniesie pragnienie“; czem jest ich szczęście? — zerem? nie: zerem podzielonem przez nieskończoność, jakby powiedział matematyk: „cierpieniem za miliony“, jak mówi poeta.
Stąd to cechą wszystkich typów wyższych, wspólną z więźniami, jest smutek (wskutek bólu transmisyi) oraz pewna dzikość (a w formie słabszej — sielankowość), a raczej jej paroksyzmy: jest to potrzeba reakcyi, wywołana uświadomionym nadmiernym bólem transmisyi, pewnym quousque tandem; jest to więc potrzeba retransmisyi, wywołana nadmiernym rzuceniem sił w jednym kierunku, które grozi ruiną maszyny; potrzeba chwilowego powrotu do tej natury pierwotnej, od której jednostka zbyt daleko odbiegła.
To wyjaśnie nam wiele objawów w życiu, literaturze i sztukach pięknych, objawów nieraz formalnie bardzo różnych, mających jednak jeden wspólny motyw. To w części wyjaśnia obecną reakcyę historyczną, powrót ku dawnym wierzeniom, dziecinnym przesądom, legendom i baśniom; nietylko wyjaśnia, ale uczy zarazem, że ta reakcya nie jest żadną „syntezą“ po wieku krytyki (piękna synteza wieku, polegająca na