Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 039.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sprowadzić wylewy i zniszczenia nawet tych potoków, które z natury swej miały kierunek dla ludzkości pożądany; i oto nieraz świeczniki ludzkości stają się przestępcami (lub samobójcami, obłąkańcami, pijakami), a zarazem miernikami wadliwości „otamowań“, t. j. stosunków społecznych: jeżeli bowiem jakiś postulat etyczny spełniają zawsze tylko jednostki tępe i bierne, zaś bystrzejsze, energiczniejsze, mogące przysporzyć najwięcej dóbr społeczeństwu, postulat ten łamią, lub zmuszone do jego spełnienia, marnieją, to jest to dowodem, że postulat taki nie leży w interesie rozwoju ludzkości, jest dlań szkodliwy. Społeczeństwo więc w swoim własnym interesie, pod grozą swej zguby nietylko powinno cenić każdą wielką siłę w swem gronie, i starać się zwrócić ją w pożądanym kierunku, ale czyniąc to, nie wznosić „otamowań“ wadliwych, przestarzałych, opartych na metafizyce, które albo muszą być zrywane przez potoki silniejsze, albo sprowadzić ich zmarnienie.
Te uwagi prowadzą nas do zastanowienia się jeszcze nad jednym objawem, spotykanym u zwolenników natury, mianowicie nad potępianiem utworów »szarpiących nerwy« (naturalnie jako przeciwstawienie ukojenia ich na łonie natury). Otóż w oświetleniu wyżej wymienionych zasad, rzecz ta przedstawia nam się wprost przeciwnie; utwory takie nie zasługują bynajmniej na potępienie; są one niejako rzutami oka w przyszłość, one przedstawiają nam typy ludzkie najbardziej naprzód w ewolucyi wysunięte, one uświadamiają lepszym, wyżej zorganizowanym jednostkom ich stanowisko w społeczeństwie, ich pragnienia ich prawa; wykazują wadliwość dzisiejszych